środa, 4 września 2013
Post Pierwszy: "Nigdy nic nikomu nie opowiadajcie. Bo potem będziecie tęsknić."
Cześć wszystkim i dzień dobry osobom starszym.

Trochę o mnie: Nazywam się Michał Niemczal. Jestem cały czas osobą uczącą się, chodzę do Liceum. Nie mam specjalnie określonego hobby, to co lubię też nie jest określone na stałe, ponieważ często imam się nowych rzeczy. Z tego, co na ten moment mogę stwierdzić to przede wszystkim gitara i poezja. Lubię grać, a właściwie dalej uczyć się grać na tym instrumencie, a co do poezji... Czytam ją nie tak często jak staram się tworzyć własną. Czasem może coś udostępnię. O resztę należy dopytać w prywatnej wiadomości na facebooku.

Zaczynam prowadzić bloga, jak już w opisie wspomniałem nie zamierzam w nim się wyżalać, tylko ma być to coś w rodzaju pokazania części swoich myśli osobom chętnym do oglądania ich.

Tak też, żeby być słownym, zaczynam. Zastanawialiście się kiedyś nad tematem w cytacie rozpoczynającym post (Cytat pochodzi z książki "Buszujący w Zbożu" Jerome Davida Salingera)? Chodzi głównie o ostatni wyraz. Po co piszemy pamiętniki, robimy zdjęcia, czy też cokolwiek zapisujemy?
Żeby PAMIĘTAĆ. Pamięć to okropna rzecz, czy jakkolwiek mógłbym to inaczej nazwać.
Powspominać dawne czasy, pośmiać się, uronić łzę. To wszystko przechodzi do tęsknoty.

Tęsknota, mimo wszystko jest czymś złym. Wskazuje na to, że brakuje nam czegoś, co już mieliśmy. Idąc także tą logiką "mieliśmy" znaczy, że pozwoliliśmy sobie to utracić, lub też to przeminęło. To trochę przygnębiające, co nie? Każdy ma coś, czego mu brakuje. Dzieciństwo, ulubiona rzecz, jakieś zdarzenie, jednak najczęściej jest to osoba. Członek rodziny lub ktoś istotny. Nawet najgorsi z najgorszych mogą tęsknić. I to jest jedyna zaleta tęsknoty - jest równa. Każdy jej doświadcza.

Lubię być widzialny dla widzących.

Dziś drugi dzień szkoły. Nie brakuje mi wakacji, wręcz przeciwnie - cieszę się, że wróciłem. Ale jednak mam pewne wrażenie, że trochę mi obco. Nie wiem, czy to nowy budynek, czy coś innego ma wpływ na to, mam nadzieję, że szybko minie. Jestem nie o tyle ciekawy szkoły co pracy, jaką się w niej wykonuje. To mnie intryguje, wręcz oczekuję tego (zapewne później żałując tych słów). W piątek koncert zespołu Strachy na Lachy.

"Więc zrobiłem to sam. I nawet diabeł nie chciał mi przyjść z pomocą."