O północy w Paryżu
Paris, Paris...O północy w Paryżu:)
Tak można podsumować nasz kolejny wyjazd do kulturalnej stolicy świata. Ci, którzy widzieli film wiedzą o co chodzi. Ale po kolei. Po kilkunastogodzinnej podróży dotarliśmy do Disneylandu. Szybka toaleta poranna, umycie ząbków i czas na zabawę! Tyle atrakcji, postaci z bajek, samochodzików, księżniczek, baloników, huśtawek , zamków i wiele, wiele innych. I to wszystko dla nas! Wieczorem zmęczeni ale uradowani dojechaliśmy do miejsca noclegowego. Tam mogliśmy już odpocząć i zrelaksować się przy naszych kochanych smartfonach. Następnego dnia po śniadaniu rozpoczęliśmy zwiedzanie tego wspaniałego miasta, które dla wielu z nas skrywało wiele tajemnic. Pierwszym budynkiem, który zrobił na nas ogromne wrażenie był neorenesansowy Ratusz, siedziba rady miejskiej. Stąd przedostaliśmy się do Centrum Pompidou – paryskiego muzeum sztuki nowoczesnej. To w tym budynku wszystkie instalacje zostały wyprowadzone na zewnątrz i pomalowane na różne kolory, z których każdy odpowiada innej funkcji. Fontanna Strawińskiego, która znajduje się tuż obok, wzbudziła nasze zainteresowanie ze względu na swoje dziwne kształty i zasadę działania. Potem, przeszliśmy kilka ulic i dotarliśmy do Katedry Notre-Dame. Wow! Ale piękna rozeta! No i te zdobienia ołtarza. Następnie Dzielnica Łacińska. Kościół Saint Severin, krótka historia dotycząca polskich poetów, spacer po uliczkach i w końcu obiad w restauracji. Potem przejazd na Montmartre. Zwiedzamy Bazylikę Scare-Coeur i odpoczywamy na Place du Tertre. Późnym wieczorem wracamy do naszych pokoi i udajemy się do snu, aby mieć siły na następne dni. Potem nadchodzą jeszcze większe niespodzianki. Ogrody Luksemburskie, Ogrody Tuileries, Luwr, Oranżeria i Nenufary Moneta, najstarszy w Paryżu kościół Saint Germain des Pres, gdzie spoczywa serce naszego Króla Jana Kazimierza. Następnie Pałac Inwalidów z grobowcem Napoleona. Tu na schodach kościoła du Dome usłyszeliśmy interesujący wykład na temat życia i osiągnięć samego Napoleona Bonaparte. Pan Włodek pokazał nam wszystkim jak można poznawać historię w ciekawy sposób. Potem przyszedł czas na Wieżę Eiffla. Te widoki… Wow! Na deser rejs po Sekwanie, zobaczyliśmy miejsca, które wcześniej odwiedziliśmy. Jeszcze zakupy na Champs Elysees i Łuk Triumfalny. Tak na pożegnanie... Ufff! Lista jest tak długa, że moglibyśmy Wam wymieniać ciekawe miejsca, które zobaczyliśmy jeszcze przez godzinę. Ale zostawimy sobie troszkę tajemnic dla siebie Na pewno tam wrócimy. W każdym razie, wyjazd możemy zaliczyć do udanych. Czas nauczyć się kilku przydatnych zwrotów w języku francuskim. Powodzenia!